środa, 7 sierpnia 2013

7 sierpnia wchodzimy do mieszkania

7 sierpnia chcemy wejść do mieszkania z policją. Nie możemy się do niego dostać. Nikt nam nie otwiera (wiemy, że ktoś jest w środku).

Wzywamy policję. Policja nie przynosi skutku. Grzecznie prosili o wpuszczenie do mieszkania. Bezskutecznie.

Po chwili przychodzi żona Agata Wasilewska i wchodzimy do mieszkania. Żona chce się umówić na piątek na godz. 18 na spotkanie i ugodowe rozwiązanie. W ramach dobrej woli zgadzamy się.


Zależy nam na szybkim opuszczeniu mieszkania przez Wasilewskich. Mamy już nowego najemcę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz